Gross: Uczestnictwo polskich katolików w prześladowaniu i mordowaniu Żydów było powszechne
Rozmowę kontrowersyjnego socjologa z francuskim czasopismem zdominował temat rzekomego polskiego antysemityzmu. Gross opisuje, w jaki sposób doszedł do swoich wniosków i poglądów. Jak mówi, podejrzanym był dla niego fakt, że relacje polsko-żydowskie w czasie II wojny światowej "nie budziły kontrowersji". Dodaje, że jego poglądy ukształtowały się także po lekturze wspomnień Władysława Bartoszewskiego - to one miał utwierdzić go w przekonaniu, że Polska była krajem "głęboko antysemickim".
Dalej Gross mówi o swojej książce, w której oskarżył Polaków o mord w Jedwabnem. Jak stwierdza, na początku wydawało mu się, że Polacy "jedynie skorzystali na prześladowaniach Żydów". Potem doszedł jednak do wniosku, że "aktywnie uczestniczyli oni w mordowaniu Żydów".
– To nie tylko odmowa pomocy lub kradzież czegoś. Udział na wielką skalę ludności w morderstwie podważa polską narrację na temat II wojny światowej, znaną jako dwie odrębne historie o doświadczeniu polskim i doświadczeniu żydowskim – przekonuje Gross.
Winny Kościół
Mówiąc o zaczynach polskiego antysemityzmu, Gross wskazuje na dużą rolę Kościoła. – Antysemityzm był integralną częścią katolicyzmu polskiego w pierwszej połowie XX wieku. Uczestnictwo polskich katolików w prześladowaniu i morderstwach swych współobywateli żydowskich było zjawiskiem bardzo rozpowszechnionym w całym kraju. Archiwa Kościoła nie są otwarte dla niezależnych historyków, ale nie jest to potrzebne, aby wiedzieć, jak to wyglądało, ponieważ działo się to na oczach wszystkich – stwierdza. Dodaje też, że ówczesne władze kościelne, "za wyjątkiem kilku indywidualnych ważnych przypadków, nic nie zrobiły, aby zapobiec przemocy antyżydowskiej, która odbywała się w biały dzień na oczach mieszkańców. Nie było żadnych deklaracji publicznych, ani kazań, ani żadnej działalności czy zaangażowania księży aby chronić Żydów". Według Grossa Kościół także po wojnie wzniecał nienawiść do Żydów, a dzisiejszym symptomem antysemityzmu jest sprzeciw Polaków wobec przyjmowania imigrantów.
– To niezwykłe, że społeczeństwo, które znało emigrację i wygnanie przez dwieście lat, nie odczuwa empatii dla ludzi znajdujących się w tej samej sytuacji. I przypomniałem, że Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców w czasie II wojny światowej – podkreśla Gross.