Ziemkiewicz: Dlatego nie cofną się przed żadnym świństwem i podłością
Jak to zwykle bywa przed każdymi zbliżającymi się wyborami, sympatyzujący z opozycją dziennikarze mówią o ich wyjątkowej wadze i straszą katastroficzną wizją Polski w przypadku kolejnego zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem nie jest inaczej. W takim tonie wypowiedział się w mediach społecznościowych Przemysław Szybartowicz.
"Majowe wybory są ostatnimi, kiedy demokraci mogą zatrzymać rewolucję Kaczyńskiego. Można się czarować, że ktoś inny niż MKB stanie do ostatecznej rywalizacji z Dudą, udawać radosną demokrację w I turze, ale kandydaci opozycyjni już dziś powinni zadeklarować jedność na II turę" – napiał na Twitterze dziennikarz.
Jego wpis postanowił "przetłumaczyć" publicysta tygodnika "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz.
"Tłumacząc z propagandowej nowomowy totalnych: to ich ostatnia szansa by kosztem pozbawienia Polski Niepodległości (p. jutrzejsze @DoRzeczy_pl) i wtrącenia jej w całkowity chaos i paraliż ratować swe wpływy, posady i układy" – napisał. Ziemkiewicz podkreślił, że właśnie z tego powodu "nie cofną się przed żadnym świństwem i podłością".