Pogrzeb Pawła Królikowskiego. Poruszające słowa syna aktora i ministra Glińskiego
Paweł Królikowski spocznie na warszawskich Powązkach Wojskowych obok reżysera Jerzego Gruzy. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczy wiele gwiazd, przyjaciele, fani oraz rodzina aktora. Paweł Królikowski został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie przyjęła z rąk prezydenta żona artysty.
Podczas mszy świętej w kościele seminaryjnym pw. Wniebowzięcia N.M.P i św. Józefa Oblubieńca na Krakowskim Przedmieściu, głos zabrał wicepremier i minister kultury Piotr Gliński.
– Odszedł ceniony i lubiany aktor, który w ostatnich latach pełnił również funkcję Prezesa ZASP. Odszedł też – a może przede wszystkim - ciepły, pogodny i dobry człowiek, kolega, przyjaciel, mąż i ojciec, głowa wspaniałe artystycznie uzdolnionej rodziny – mówił. – Spośród wielu występów w serialach, produkcjach telewizyjnych i filmowych, w sercach widzów Paweł Królikowski zapisał się przede wszystkim dynamiczną i budzącą ogromną sympatię rolą Kusego w "Ranczu" – wspominał aktora wicepremier.
Minister przypomniał, że w 2018 roku Królikowski w uznaniu osiągnięć artystycznych otrzymał najbardziej prestiżowe odznaczenie w dziedzinie kultury - Medal Gloria Artis.
– To wielki dar spotykać dobrych, otwartych ludzi na swojej drodze. Takim człowiekiem był Paweł Królikowski – ocenił Gliński. – Drogi Panie Pawle, będzie nam brakować Pana serdecznego uśmiechu i Pana wielkiego serca, otwartego dla wszystkich potrzebujących. Będzie nam brakować artysty hojnie dzielącego się swoim talentem i zaangażowaniem – podkreślił dalej.
Poruszenie wywołało także przemówienie syna aktora, Antoniego Królikowskiego.
- Tato wiem, że patrzysz na nas z góry. Wierzę, że Panu Bóg powierzył ci tam najpiękniejsza z ról. Dziękuje ci w imieniu kochającej żony Gosi i dzieci twoich małych Królików za wszystko. Za to, że nauczyłeś nas uśmiechać się do świata i do ludzi, pokazałeś, jaki piękny potrafi być tan świat i że warto być jego dobrą częścią. Nie było dla Ciebie rzeczy niemożliwych. Każdego dnia przypominałeś, żeby chciało nam się chcieć i udowadniałeś, że chcieć to móc (...) Naszym bohaterem będziesz na zawsze - mówił Antoni Królikowski.
Paweł Królikowski zmarł 27 lutego po długiej walce z nowotworem. Miał 58 lat.