"Tydzień temu show skradła mi żona, dziś...". 8-latek zadał Kosiniakowi-Kamyszowi "najważniejsze pytanie"
W ramach trwającej kampanii wyborczej lider PSL odwiedził wczoraj Ozorków. W czasie spotkania z mieszkańcami tej miejscowości, kiedy przyszedł czas na zadawanie pytań, głos zabrał 8-letni Józio. – Co pan chce zrobić, jak będzie prezydentem, dla dzieci? – zapytał chłopiec.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że 8-latek zadał "najważniejsze i najmądrzejsze pytanie". – Właśnie tak macie skradać mi show co tydzień, bo wtedy się buduje prawdziwą wspólnotę – dodał. Odpowiadająć na pytanie, mówił o zmianach w szkolnictwie, potrzebie dostępności lektur i podręczników na tabletach, a także tego, aby szkoła przygotowywała dzieci do życia we współczesnym świecie.
– Chciałbym być takim prezydentem, który - jak spotkasz mnie za 5 lat - będzie mógł powiedzieć, że to, co ci obiecałem dzisiaj, spełniłem w największym stopniu, jak potrafiłem – mówił do chłopca. Jak dodał, największą nagrodą będzie dla niego to, gdy po zakończeniu kadencji chłopiec "przyzna mu rację". – Dziękuję, jesteś bohaterem mojego dzisiejszego dnia! – skiwtował.
Sytuację tę Kosiniak-Kamysz skomentował później na Twitterze. "Tydzień temu show skradła mi żona, dziś powtórkę zrobił 8-letni Józio. Zachowaj uśmiech i odwagę, a ja obiecuję, że zrobię wszystko, byś i Ty, i moja Zosia, i wszystkie dzieci dostały od nas planetę czystszą niż ją zastaliście" – napisał.