"Słuchacz wycenił pana wiarygodność na zero". Wymijająca odpowiedź Biedronia
W studiu Radia ZET Beata Lubecka zapytała lidera Wiosny, jak ocenia swoją wiarygodność. – To jeszcze na koniec tej części radiowej zapytam w imieniu słuchacza „Lajbl” (...) „Tak w skali od 0 do 10 na ile wycenia pan swoją wiarygodność?” – zapytała polityka dziennikarka Radia ZET Beata Lubecka.
– Polityk powinien być jak najbardziej wiarygodny, więc staram się być… utrzymać tą wiarygodność na jak najwyższy poziomie – odpowiedział Robert Biedroń. Dopytywany przez dziennikarkę jak „wycenia” swoją wiarygodność, stwierdził, że „ciężko mu powiedzieć”.
– Jak (…) pani zapyta o moje życie prywatne, to jest inaczej niż w życiu publicznym – tłumaczył Biedroń.
– Oj, ucieka pan od odpowiedzi. A wie pan, na ile wycenił pana wiarygodność tenże słuchacz czy też słuchaczka (...)? Na zero, na zero – poinformowała polityka Lubecka.
– Oddaję się do dyspozycji. No ale to, pani redaktor, ja nie jestem zupą pomidorową. Są tacy, którzy mnie lubią, i są tacy, którzy mnie nie lubią. Tak to już jest w polityce. Ale na szczęście zupa pomidorowa jest czerwona tak jak polska lewica – stwierdził Biedroń.