Osobiste słowa Kaczyńskiego. "Tylko Bóg wie o co chodziło"
Na początku rozmowy dziennikarz RMF FM pytał prezesa PiS jak wygląda jego praca w czasie epidemii koronawirusa. – Pracuję tak jak zwykle. Jedni mogą uznać, że to ciężko (pracuję – red.), a inni, że to nie jest ciężko – mówił Kaczyński. – Oczywiście przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności, dużo pracowników pracuje zdalnie, ale pracujemy – dodał polityk.
Krzysztof Ziemiec zapytał też prezesa PiS, czy ten wybiera się w niedzielę do kościoła.
– W zeszła niedzielę byłem w kościele, było mniej więcej 10 osób, w dużej odległości od siebie (…) ale później „Super Express” poświęcił mi w związku z tym uwagę dwukrotnie – tłumaczył Kaczyński.
– Teraz się zastanawiam (czy pójść w niedzielę do kościoła – red.), bo nie chce być przedmiotem tego rodzaju uwagi – dodał polityk, przypominając przy tym, że biskupi nie zabraniają chodzenia do kościoła, ale zalecają środki ostrożności.
Co z wyborami prezydenckimi?
– Wybory powinny się odbyć i administracja państwowa – rządowa i samorządowa, mają konstytucyjny obowiązek podjąć działania ku temu, żeby się odbyły – tłumaczył dalej prezes PiS w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.
– W tej chwili nie ma żadnych przesłanek, żeby wprowadzić stan klęski żywiołowej, a tylko wtedy wybory można odłożyć. To nie jest tak, że my możemy sobie powiedzieć, że odkładamy wybory, muszą być przesłanki konstytucyjne – dodał polityk, odpowiadając na kolejne pytania dziennikarza.
Kaczyński podkreślił także, że rząd nie chciałaby przełożenia wyborów, także z powodu poważnego ograniczenia praw obywatelskich, jakie oznaczałaby taka decyzja rządzących.
"Tylko Bóg wie o co chodziło"
W trakcie rozmowy Ziemiec pytał prezesa PiS także o zbliżającą się dziesiątą rocznicę katastrofy smoleńskiej. – Delegacja do Smoleńska powinna lecieć w mocno skomprymowanym składzie. Ja bardzo chciałbym lecieć – mówił Kaczyński, zwracając jednocześnie uwagę, że nie wiadomo czy w związku z epidemią Rosja wpuści polską delegację rządową.
– Liczba tych, którzy mają lecieć do Smoleńska została mocno ograniczona. Miały lecieć nawet cztery samoloty, jeśli poleciałby jeden, to niepełny – dodał polityk.
Kaczyński pytany o uroczystości w kraju podkreślił także, że trzeba liczyć się z tym, że odbędą się one „w okrojonej formie, ale jakieś obchody urządzić można”.
Ziemiec zapytał również prezesa PiS o jego osobistą refleksję nad katastrofą smoleńską i jej znaczeniem. – Często zastanawiam się, jaki sens miało to wszystko, co wydarzyło się w Smoleńsku. Ponieważ jestem wierzący, zdaję sobie sprawę, że tylko Bóg wie, o co tutaj chodziło – odpowiedział Kaczyński.