Nocna poprawka PiS wywołała burzę. Reaguje Brudziński
W nocy z piątku na sobotę PiS zgłosiło poprawkę zmieniającą Kodeks wyborczy, która nad ranem została przyjęta przez Sejm.
Poprawka zakłada, że głosować korespondencyjnie będą mogli wyborcy "podlegający w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych", a także ci "którzy najpóźniej w dniu wyborów skończyli 60 lat".
Zmiana przepisów wywołała falę oburzenia w szeregach opozycji. Na krytykę odpowiedział Joachim Brudziński, wiceprezes PiS i eurodeputowany tej partii.
"W sytuacji, której nie przewidywał KW (Kodeks wyborczy – red.), dotyczącej skutków epidemii tj. kwarantanny, obaw osób starszych, rozszerzyliśmy prawa obywatelskie. Podkreślam nic wyborcom nie ograniczyliśmy, nic nie utrudniliśmy, żadnych praw nie odebraliśmy, wręcz przeciwnie. A opozycja, nie bo nie!" – ocenił Brudziński.
Poprawkę do Kodeksu wyborczego przyjęto w głosowaniu razem z tzw. tarczą antykryzysową, czyli pakietem pomocowym dla gospodarki, który rząd przygotował w związku z epidemią koronawirusa.