Rzepliński grzmi: To było haniebne i bandyckie głosowanie
W nocy z piątku na sobotę PiS zgłosiło poprawkę zmieniającą Kodeks wyborczy, która nad ranem została przyjęta przez Sejm.
Poprawka zakłada, że głosować korespondencyjnie będą mogli wyborcy "podlegający w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych", a także ci "którzy najpóźniej w dniu wyborów skończyli 60 lat".
Andrzej Rzepliński powiedział w rozmowie z Onetem, że głosowanie nad tą poprawką było "haniebne i bandyckie". Według byłego prezesa TK poprzez zmiany w Kodeksie wyborczym PiS chce utrzymać władzę za wszelką cenę.
– Mieliśmy do czynienia z głosowaniem bezczelnie antykonstytucyjnym. (…) Czy mamy pewność, że jakaś obca ręka się do tego wszystkiego nie przyłożyła? Nie zdziwię się, jeśli któryś z krajów ze wschodu maczał w tym palce i nie jest to wcale Litwa – powiedział Rzepliński.
Dopytywany, czy weźmie udział w wyborach prezydenckich, były prezes Trybunału odparł: – Nie wiem. Nie mam pojęcia, co zrobić, bo będę musiał wybierać między walką o przyszłość demokracji, a swoim zdrowiem.