"Ktoś musi w tej sprawie jasno powiedzieć politykom PiS...". Mocne słowa prof. Dudka
Choć rządzący informują, że nie jesteśmy jeszcze na końcu początku epidemii koronawirusa, wciąż nie ma decyzji o przełożeniu zaplanowanych na maj wyborów prezydenckich. Według ustaleń dziennika "Polska The Times" na ich przeprowadzeniu zgodnie z ustalonym terminem zależy prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego najbliższemu otoczeniu. Przeciwko temu pomysłowi ma opowiadać się część ministrów z Łukaszem Szumowskim i Jarosławem Gowinem na czele.
Do sprawy odniósł się w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Antoni Dudek. – Ja nie pójdę brać udziału w plebiscycie ws. przedłużenia kadencji prezydenta Andrzeja Dudy o kolejne pięć lat w takiej atmosferze, po tego rodzaju kampanii wyborczej – oświadczył politolog. – Wydaje mi się, że raczej nie skorzystam z prawa wyborczego, co będzie dla mnie przykre, bo to będzie po raz pierwszy od 1990 roku, kiedy tego nie zrobię, no ale trudno – dodał.
Prof. Dudek nie szczędził ostrych pod adresem partii rządzącej. – Ktoś musi w tej sprawie jasno powiedzieć politykom Prawa i Sprawiedliwości, że te wyższe standardy uprawiania polityki, które zapowiadali – bo można było to wprawdzie robić, owe pakiety demokratyczne, które miały być w Sejmie – zamienili w karykaturę – ocenił.