Szczepan Twardoch broni "Szkoły z TVP". Padły mocne słowa
We wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych Twardoch skomentował program "Szkoła z TVP". To projekt przygotowany wspólnie z Ministerstwem Edukacji Narodowej, skierowany do uczniów. Program spotyka się z falą krytyki ze względu na błędy popełniane przez prowadzące go nauczycielki.
"Szanowni, toczący bekę z tych nieszczęsnych nauczycielek z telewizji, które ktoś pozbawiony przyzwoitości, serca i mózgu rzucił demosowi na pożarcie" – rozpoczyna swój wpis pisarz. Dalej zwraca uwagę, że nauczycielki z TVP nie mają tak "twardej skóry", jak występujący na co dzień w telewizji artyści czy politycy.
"Ktoś je rzucił na głęboką wodę bez asekuracji, potykają się, zjada je trema, opowiadają takie głupoty, jakich setki tysięcy dzieci codziennie słuchały w szkole, kiedy jeszcze była szkoła, to naprawdę nie powód, żeby teraz za karę zdemolować im, bezbronnym, jakiekolwiek poczucie własnej wartości. I być może życie im się teraz za sprawą waszych szyderstw rozsypuje i jeśli stanie się coś złego, to nie będzie niczyja wina, to będzie wtedy wasza wina" – uważa Twardoch.
Do krytyków programu "Szkoła z TVP" pisarz zwraca się słowami: "Skoro już musicie (…), to toczcie sobie raczej bekę ze mnie, że na zdjęciu sprzed piętnastu lat jestem gruby i mam brzydką marynarkę".