Kiedy skończy się izolacja? Premier: Spodziewamy się, że szczyt zachorowań nastąpi nawet w czerwcu
– Podchodzimy do sytuacji z ogromną pokorą. Nikt na świecie nie wie, jaki będzie dalszy przebieg koronawirusa. Czy epidemia będzie trwała do czerwca, do sierpnia, czy będzie nawrót jesienią mały, duży, czy nie będzie wcale, czy zimą będzie koronawirus, czy szczepionka będzie wynaleziona w grudniu, czy może w lutym przyszłego roku. To wszystko powoduje, że musimy starać się ograniczać rozprzestrzenianie tej epidemii, jednocześnie starając się przywraca wiele form życia gospodarczego – mówił.
Optymizm jest nieuzasadniony
– Sytuacja w Europie, szczególnie w Europie Zachodniej powoduje, że mamy w sobie bardzo wiele niepokoju. Widzimy w jaki sposób przyrasta liczba zachorowań w Europie Zachodniej. Widzimy że te przyrosty są bardzo szybkie. I one też powodują, że ten nieuzasadniony optymizm, który niektórzy komentatorzy próbują już dzisiaj generować, nie jest właściwym podejściem I to zupełnie niezależnie od barw politycznych – stwierdził premier.
Jak podkreślił premier Mateusz Morawiecki, Polska jest dopiero na początku drogi walki z koronawirusem, a skala zachorowań znacznie wzrośnie. Zaznaczył przy tym, że trzeba podejmować działania, żeby gospodarka kraju ucierpiała w jak najmniejszym stopniu.
– Po prostu dzisiaj, na tym etapie rozwoju koronawirusa, wiemy że musimy być cały czas poddani ogromnej dyscyplinie, ogromnym dodatkowym wysiłku, rygorom, obostrzeniom dotyczącym dystansowania społecznego, że musimy przestrzegać wielu zasad, wielu procedur, że jesteśmy w dużym stopniu cały czas jeszcze na początku z koronawirusem. To powoduje że bardzo wiele naszych działań w życiu publicznym, społecznym, gospodarczym musi dopasować się do epidemii. Musimy walcząc z epidemią, jednocześnie starać się budować nowy model życia gospodarczego po to, żeby gospodarka ucierpiała jak najmniej – podkreślał.
Sprzętu jest za mało, ale staramy się go pozyskać
Problem braku sprzętu, to pierwszy, o którym informował w Sejmie premier.
– Dostępny sprzęt ochrony osobistej to bardzo ważny aspekt walki z koronawirusem. Dzisiaj mamy tego sprzętu cały czas jeszcze za mało, ale staramy się pozyskać go ze wszystkich kierunków świata i staramy się również odtworzyć produkcję krajową. W tym momencie warto z całą pewnością podkreślić, że my jesteśmy przekonani iż odtworzenie produkcji krajowej maseczek, fartuchów ochronnych, w przyszłości może też zaawansowanych sprzętów pomoże także w przyszłości w walce z koronawirusem – zapewniał premier Morawiecki. – Musimy odbudowywać nasz polski potencjał produkcyjny. To już się dzieje. Kilkaset mniejszych i większych zakładów szwalniczych i nie tylko przestawiło swoją produkcje – dodawał.
Zapas testów jest "ogromny"
– Już teraz do laboratoriów trafiło dodatkowe 150 tys. testów. My przeprowadzamy dzisiaj ok. 6-7 tysięcy testów dziennie. Za parę dni, jak mnie poinformowali eksperci, będzie to 8-9 tysięcy testów. Otóż z całą odpowiedzialnością chcę podkreślić, że te państwa, które miały taką liczbę zachorowań jak Polska obecnie, testowały o wiele mniej na milion mieszkańców – mówił Mateusz Morawiecki w Sejmie. – 800 tys. testów zakontraktowanych, 150 tys. dostępnych, 150 tys. już jest w drodze, w ciągu najbliższych paru dni będzie w Polsce, czyli mamy zapas testów ogromny – dodał premier.
"Świat nie wróci do tego stanu, w jakim był jeszcze kilka miesięcy temu"
– Niestety kryzys zdrowotny przepoczwarza się coraz bardziej w kryzys gospodarczy, we wszystkich krajach świata, a jeszcze bardziej widać to w bardzo bogatych krajach świata. Dlatego zaproponowaliśmy nasz pakiet, co do którego jak rozumiem będzie prawdopodobnie jeszcze przed świętami możliwość przedstawienia wielu efektów już konkretnych – stwierdził premier. – Na dzień dzisiejszy 200 tysięcy firm w Polsce już złożyło wniosek do odpowiednich instytucji. Już te wnioski są rozpatrywane i na koniec tego tygodnia spodziewamy się 280 tysięcy takich wniosków – informował.
– Tworzymy nowe mechanizmy finansowania gospodarki, nowe wzmocnione mechanizmy ochrony zdrowia, które mają na celu w dalszej perspektywie, ale ta dalsza perspektywa to tygodnie raczej niż miesiące, przywracać w możliwie szerokim zakresie życie gospodarcze, społeczne i publiczne do kształtu, który nazwałbym tak, jak niektórzy nazywają to dzisiaj również, nową normalnością, bo świat nie wróci do tego stanu, w jakim był jeszcze kilka miesięcy temu. Wszyscy o tym dzisiaj wiedzą. Ale musimy odszukać nowy punkt równowagi, nowe ekwilibrium po to, żeby rzeczywiście starać się żyć i pracować i jednocześnie zapewniać najlepszą możliwą służbę zdrowia dla wszystkich pacjentów, którzy zachorowali w Polsce w tych okolicznościach rozwoju koronawirusa, w których się znajdziemy – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Sejmie.