Wzruszające słowa prezydenta. "Polecieli tam z potrzeby serca, byli wielkimi patriotami"
W 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej Andrzej Duda oddał dzisiaj hołd spoczywającej w krypcie katedry na Wawelu parze prezydenckiej. W imieniu prezydenta wieńce zostały dziś złożone w całej Polsce na grobach ofiar katastrofy.
Prezydent w rozmowie z mediami podkreślał, że na Wawel przyjeżdża co roku, 10 kwietnia. – Zawsze tutaj byłem, przez te 10 lat. 10 kwietnia rano, każdego roku i nie wyobrażam sobie, że dzisiaj, chociaż to szczególny dzień, było inaczej – mówił Duda.
– Dzisiaj jest Wielki Piątek, zgodnie z regułami Kościoła Katolickiego dzisiaj jest dzień bez mszy, więc nie było możliwości, aby ta msza się tutaj dzisiaj odbyła tak jak zazwyczaj – tłumaczył dalej prezydent. Polityk dodał, że odwiedza grób pary prezydenckiej jako osoba która blisko współpracowała z śp. Lechem Kaczyńskie, ale także jako prezydent.
Duda podkreślił też, że Wielki Piątek jest dobrym momentem, aby w modlitwie pamiętać także o ofiarach katastrofy smoleńskiej. – To dobry dzień, aby pomodlić się za nich, wspomnieć ich oddanie ojczyźnie – mówił Duda.
– Wszyscy, którzy polecieli wtedy do Smoleńska z prezydentem Lechem Kaczyńskim, polecieli tam z potrzeby serca, byli wielkimi patriotami, chcieli oddać hołd bestialsko pomordowanym przez sowietów polskim oficerom w Katyniu – dodał prezydent.