Budka dla "Wyborczej": Nasz plan to umowa z Gowinem i wybory za rok
Jak podkreślał Budka, będzie próbował przekonać, każdego "rozsądnego" polityka do tego, aby przełożyć wybory na przyszły rok. "Wiem, że mogę liczyć na rozsądek naszych przyjaciół z opozycji oraz, mam taką nadzieję, na rozsądek Jarosława Gowina. Potrzebuję większości w Sejmie i zrobię wszystko, by ją zbudować" – stwierdził.
"Nasza propozycja to 16 maja 2021 r. Trzeba się przygotować, żeby wybory były uczciwe i bezpieczne. Warto wprowadzić tryb mieszany, czyli zapisać możliwość głosowania korespondencyjnego i osobistego oddania głosu. I dodatkowo przez internet, jeśli przez rok udałoby się przygotować bezpieczną infrastrukturę" – dodawał w rozmowie z dziennikiem.
Jak podkreślił lider PO, wszyscy eksperci twierdzą jednogłośnie, że w majowy termin wyborów nie jest bezpieczny. Jedynym słusznym, według niego, rozwiązaniem jest wprowadzenie stanu klęski żywiołowej i przedłużenie kadencji prezydenta Andrzeja Dudy o rok.
Uwagę, że Jarosław Kaczyński nie chce wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, Budka skomentował, że "można zbudować większość parlamentarną bez Kaczyńskiego". Pytany, ilu potrzebuje głosów, stwierdził, że pięciu – od posłów Jarosława Gowina.