"Warto chwilę poczekać". Rzecznik rządu odpowiada na medialne doniesienia ws. tarczy

Dodano:
Piotr Müller Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Jak informowała dzisiaj "Rzeczpospolita", kolejna, trzecia, wersja tarczy antykryzysowej spowoduje, że firmy będą mogły łatwiej zwalniać pracowników i obniżać wynagrodzenia. Na te doniesienia zareagował rzecznik rządu Piotr Müller.

​Firmy dotknięte kryzysem w związku z pandemią koronawirusa będą mogły zwalniać pracowników nawet e-mailem. Na pierwszy ogień pójdą emeryci i dwuetatowcy – donosi dzisiejsza "Rzeczpospolita", która dotarła do projektu "tarczy antykryzysowej 3.0", który to rząd ma na początku tygodnia skierować do Sejmu.

Nowelizacja przepisów antykryzysowych przewiduje "daleko idące uprawnienia dla pracodawców w cięciu wynagrodzeń i zwalnianiu pracowników" – informuje dziennik. Jak podkreślono, dzięki regulacjom wprowadzonym przez rząd, przedsiębiorcy dotknięci kryzysem będą mogli obciąć czas pracy swoich pracowników, a także wynagrodzenia, o 10 proc. Pracodawca będzie mógł to zrobić na podstawie własnego oświadczenia i nie będzie musiał niczego uzgadniać ani z pracownikami, ani ze związkami zawodowymi. Ułatwiona miałaby również być procedura zwalniania pracowników.

Rzecznik rządu stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom. "Informacje medialne o ograniczaniu praw pracowniczych nie znajdą odzwierciedlenia w projekcie, który ma przyjąć rząd. Pracownicy i pracodawcy zgłaszają różne propozycje zmian. Procedujemy je w drodze dialogu. Warto chwilę poczekać zanim ogłosi się ich ostateczne przyjęcie" – napisał na Twitterze Piotr Müller.

Źródło: DoRzeczy.pl / rp.pl, Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...