"Widać żal...". Bielan o Tusku: Jego intuicje były trafne
W wygłoszonym dziś oświadczeniu Donald Tusk zapowiedział osobisty bojkot wyborów prezydenckich, jeśli głosowanie odbędzie się w proponowanej obecnie przez PiS formie 10 maja. – Chcę dzisiaj powiedzieć bardzo otwarcie, dlaczego nie będę uczestniczył 10 maja w procedurze głosowania, przygotowanej przez ministra Sasina i PiS. Celowo unikam słowa wybory, ponieważ (…) ta sytuacja przygotowana przez rządzących na 10 maja nie ma z wyborami nic wspólnego – powiedział w nagraniu opublikowanym na YouTubie.
Tusk przedstawił trzy główne powody, dla których jego zdaniem Polacy nie powinni brać udziału w głosowaniu korespondencyjnym. Pierwszy to bezpieczeństwo, drugi – konstytucyjny (zmiany w Kodeksie wyborczym, zapewnienie tajności głosowania), trzeci – "zwykła ludzka przyzwoitość, która nie pozwala uczestniczyć w procederze przygotowanym przez ministra Sasina i PiS na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego".
O wystąpienie Tuska pytany był dziś na antenie Polskiego Radia 24 Adam Bielan. Europoseł przyznał, że nie obejrzał całego nagrania na którym były premier odniósł się do wyborów.
– Kliknąłem na to orędzie. Zobaczyłem pierwsze kilka sekund. Jak zobaczyłem, że trwa prawie sześć minut, to dałem sobie spokój. Donald Tusk nie jest dzisiaj na tyle ważną postacią na polskiej scenie politycznej, żebym to całe przesłuchał – powiedział w rozmowie z Adrianem Klarenbachem.
Europoseł stwierdził, że Donald Tusk był przewidywalny. Jak ocenił, w jego oczach widać żal, że nie zdecydował się startować w wyborach prezydenckich. – Jego intuicje były trafne - miałby problem ze zwycięstwem – wskazał.