Schetyna: Nie jestem ojcem kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej
Grzegorz Schetyna był gościem Polsat News. Pytany o datę wyborów wskazał: – To nie zależy od Jarosława Gowina, ale od większości, którą, jestem przekonany, zbudujemy. Mam nadzieję, że także z posłami Porozumienia do 7 maja. Jeżeli nam się to uda, to wybory skutecznie przesuniemy na jesień lub wiosnę przyszłego roku.
Polityk zapewnił, że kandydatura Małgorzaty Kidawy-Błońskiej nie była jest projektem. – Nie jestem ojcem kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, to jest decyzja konwencji, kilkuset członków Platformy Obywatelskiej, szefów struktur. Przypomnę, że były prawybory, w których Małgorzata Kidawa-Błońska pokonała Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania. Ja byłem zwolennikiem całej procedury wyborczej, prawyborów wtedy jesienią, żeby wszyscy członkowie Platformy, Koalicji Obywatelskiej mogli oddać swój głos i wybrać kandydata na prezydenta – przypomniał Schetyna.
– Uważałem, że jest potrzebna pełna debata między kandydatami PO. Decyzja była inna. Skróciliśmy ten termin i wtedy wybraliśmy Małgorzatę Kidawę-Błońską i tak, czuję się odpowiedzialny, bo byłem wtedy przewodniczącym. Będę trwał przy kandydaturze Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – podkreślił były szef Platformy Obywatelskiej.