Niedobór tej witaminy wpływa na ciężki przebieg COVID-19

Dodano:
zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / Andrea Canali
Niedobory witaminy D mogą być częste u chorych z ciężkim przebiegiem COVID-19 i mają silny związek z problemami zdrowotnymi, które zwiększają ryzyko zgonu u tych pacjentów, np. zaburzeniami krzepnięcia krwi oraz obniżoną odpornością – wynika z pracy, którą publikuje serwis naukowcy MedRxiv.

Przebieg COVID-19, choroby wywoływanej przez nowego koronawirusa SARS-CoV-2, jest bardzo zróżnicowany. W przybliżeniu u 80-85 proc. pacjentów jej objawy są łagodne lub w ogóle ich brak. Jednak pozostałe 15-20 proc. przechodzi chorobę ciężko i wymaga pobytu w szpitalu, wielu z nich na oddziałach intensywnej terapii (ICU). Przyczyny tych różnic nie są do końca poznane.

Zdaniem autorów pracy, kilka obserwacji wskazuje, że niedobory witaminy D mogą w istotny sposób wpływać na ciężki przebieg COVID-19. Na przykład w stanie Luizjana (USA) aż 70 proc. zgonów z powodu tej choroby odnotowano wśród Afroamerykanów, choć stanowią oni jedynie 32 proc. populacji tego stanu. Jak wiadomo, ze względu na ciemną pigmentację skóry w tej grupie mieszkańców USA powszechne są niedobory witaminy D (dotyczą 80-90 proc. populacji Afroamerykanów, i nieco ponad 41 proc. ogólnej populacji). Z kolei w Bostonie wszyscy mieszkańcy schroniska dla bezdomnych (147 osób) przeszli COVID-19 bezobjawowo. Osoby bezdomne są wprawdzie w gorszym stanie zdrowia i są gorzej odżywione, ale ze względu na częste przebywanie na zewnątrz i ekspozycję na promienie słoneczne, które odpowiadają za produkcję witaminy D w skórze, mogą mieć wyższy poziom tego związku w organizmie.

Co więcej, wśród znanych obecnie czynników ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19 znajdują się: nadciśnienie tętnicze, otyłość, cukrzyca, płeć męska, podeszły wiek, zaburzenia krzepnięcia krwi, obniżona odporność – zarówno wrodzona, jak i nabyta. A wszystkie one są ściśle powiązane z niedoborami witaminy D.

Naukowcy przypominają zarazem, że suplementacja witaminą D nie przyniosła wcześniej spodziewanych korzystnych efektów w profilaktyce zachorowań na grypę. Ich zdaniem w przypadku COVID-19 może być jednak inaczej, ze względu to, że chorobie towarzyszą właśnie znaczne zaburzenia krzepnięcia krwi.

Źródło: PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...