Wymiana ognia na koreańskiej granicy. Północ zaatakowała pierwsza
Według doniesień mediów i komunikatu wydanego przez szefów połączonych sztabów Korei Południowej, o godzinie 7:41 lokalnego czasu z terytorium Korei Północnej wystrzelono pociski wymierzone w południowokoreański posterunek. W odpowiedzi Południe oddało w stronę Północy dwa strzały. Według komunikatu służb Korei Płd., nikt nie został ranny.
Incydent nastąpił dzień po tym, jak przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un pojawił się publicznie pierwszy raz od trzech tygodni. Wcześniej media donosiły o jego złym stanie zdrowia, pojawiły się też spekulacje, że zmarł.
Przypomnijmy, że relacje pomiędzy Koreą Południową a Północną niedawno zaczęły się poprawiać. Formalnie państwa pozostają w stanie wojny. Od czasu igrzysk olimpijskich w Pjongczangu w 2018 roku przywódcy obu Korei spotykali się kilkakrotnie i rozmawiali o zawarciu pokoju