Budka: Wierzę w to, że posłowie Porozumienia dotrzymają słowa

Dodano:
Wicemarszałek Sejmu, kandydatka w wyborach prezydenckich Małgorzata Kidawa-Błońska (2P), przewodniczący PO Borys Budka (P), marszałek Senatu Tomasz Grodzki (2L) i lider Porozumienia Jarosław Gowin (L) po spotkaniu w Sejmie. Źródło: PAP / Radek Pietruszka
– Wierzę w to, że posłowie Porozumienia dotrzymają słowa i jednolicie zagłosują przeciwko głosowaniu korespondencyjnemu, a wówczas otwierają się różne scenariusze polityczne, możliwe są wszelkie rozwiązania – mówił Borys Budka w rozmowie z Radiem Zet.

Wybory prezydenckie są zaplanowane na 10 maja. Ten termin budzi kontrowersje ze względu na epidemię koronawirusa. Opozycja konsekwentnie domaga się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej i na tej podstawie przełożenia wyborów na termin późniejszy. Ustawa o głosowaniu korespondencyjnym jest obecnie w Senacie. O jej ostatecznym kształcie zdecyduje 7 maja Sejm.

Plany PiS może pokrzyżować jednak Porozumienie Jarosława Gowina. Jak wynika bowiem z doniesień medialnych, większość posłów tego ugrupowania sprzeciwia się organizacji wyborów korespondencyjnych w maju. Lider PO nie ukrywa, że liczy na głosy koalicjanta PiS.

Budka podkreśla, że wybory nie mogą się odbyć w maju i należy wprowadzić stan klęski żywiołowej. – Stracono mnóstwo czasu upierając się przy absurdalnym terminie. My od samego początku mówiliśmy, że te wybory powinni zostać zgodnie z konstytucją przesunięte na bezpieczny termin. Niestety PiS stracił ten czas zamiast zajmować się sprawami istotnymi – mówił gość Radia Zet.

Lider Platformy podkreślił, że chce ponadto spotkać się z szefem PKW, z którym chce porozmawiać ws. "planu ratunkowego". Do spotkania może dojść jeszcze dzisiaj. – Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Tu ważne jest, żeby konkretnie działać. Ja mam absolutne przekonanie, że wybory musi organizować PKW – mówił.



Źródło: Radio Zet
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...