"Kaczyński popełnił potworny błąd. Teraz są tego efekty..."
Prawdopodobny rozłam w Zjednoczonej Prawicy spowodowany sporem wokół wyborów prezydenckich nieco przyćmił sytuację związaną z epidemią koronawirusa. Do konfliktu, który może doprowadzić do utraty przez Prawo i Sprawiedliwość większości w Sejmie odniósł się w rozmowie z "Super Expressem" prof. Kazimierz Kik.
Politolog nie ma wątpliwości, że obecna sytuacja jest wynikiem "potwornego błędu" Jarosława Kaczyńskiego. Co nim było? Wpuszczenie Jarosława Gowina do Zjednoczonej Prawicy.
– Kiedyś Gowin niszczył PO, teraz niszczy obóz Zjednoczonej Prawicy. Niestety, ale Jarosław Kaczyński popełnił potworny błąd dopuszczając Gowina do rządu, do znaczącej pozycji w obozie władzy. I to jest nauczka dla prezesa PiS, żeby polityków koniunkturalnych nie dopuszczać do miejsc w obozie władzy, którzy w jakimś przełomowym momencie wiadomo, jak się zachowają – stwierdził politolog. – Oczywiście Kaczyński stał przed dylematem skuteczność, czy wiarygodność. Kiedy był problem, jak stworzyć rząd, zdobyć większość, prezes PiS opowiedział się za skutecznością, a kwestie wiarygodności zostawił na dalszym planie. Teraz są tego efekty... – dodał.
Prof. Kik nazywa byłego wicepremiera "politykiem toksycznym". Uważa też, że staje się "instrumentem w rękach opozycji". Zarzucił mu nietrafione decyzje podejmowane na stanowiskach ministerialnych. – Rozłożył środowisko naukowe szkolnictwa wyższego na odcinku humanistyki na lata – ocenił.