"Wybory hybrydowe". Oto propozycja Gowina

Dodano:
Jarosław Gowin Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Zdaniem Jarosława Gowina wybory prezydenckie powinny zostać przeprowadzone w formule hybrydowej, gdzie głosowanie korespondencyjne odbywałoby się na wniosek.

W środę późnym wieczorem, niedługo po debacie prezydenckiej, pojawiła się informacja, że liderzy PiS i Porozumienia osiągnęli porozumienie w sprawie wyborów prezydenckich. Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin wydali wspólne oświadczenie, w którym poinformowali że ugrupowania przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach. "Po 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez SN nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie" – poinformowali Gowin i Kaczyński.

Były wicepremier zapowiedział podczas audycji Tok FM, że dzisiaj przedstawi propozycje zmian legislacyjnych, które zapowiedział w ubiegłym tygodniu. – W moim przekonaniu najwłaściwsza formuła głosowania to formuła hybrydowa. Głosować korespondencyjnie będziemy na wniosek. Ci, którzy chcą głosować korespondencyjnie, będą składać wniosek, otrzymywać kartę za potwierdzeniem odbioru, bo to warunek konstytucyjności wyborów i zasadniczy powód mojego sprzeciwu wobec daty 10 maja, kiedy to było całkowicie niemożliwe. Reszta z nas będzie mogła skorzystać z lokali wyborczych. Wybory będą organizowane przez PKW we współpracy z samorządami – mówił lider Porozumienia Jarosław Gowin.

Polityk podkreślił, że pozostaje optymistą, gdyż uważa, że jest szansa, żeby tym razem "nad nową ustawą albo głęboką nowelizacją dotychczasowych ustaw pracować ponad podziałami rząd-opozycja".

– Po moich rozmowach z Borysem Budką, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Tomaszem Grodzkim uważam, że jest szansa, żeby tym razem nad nową ustawą albo głęboką nowelizacją dotychczasowych ustaw pracować ponad podziałami rząd-opozycja” – mówił gość TOK FM. Jednocześnie polityk wyraził zdziwienie, że Lewica ciągle odmawia podjęcia jakichkolwiek rozmów.

Pytany o termin wyborów Gowin odparł, że jeżeli Senat tym razem nie wykorzystywałby całego 30-dniowego terminu, który przysługuje mu na rozpatrzenie projektów poselskich, to wówczas 28 czerwca jest realny. W przeciwnym razie może okazać się konieczne przesuniecie głosowania na lipiec.



Źródło: Tok FM / 300polityka.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...