"Uprawiają zaawansowaną obstrukcję". Sędzia SN nie przebiera w słowach
Do tej pory nie udało się wyłonić komisji skrutacyjnej, która zajmie się liczeniem głosów przy głosowaniu na kandydatów na Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Sędzia Kamil Zaradkiewicz ogłosił przerwę do wtorku do godz. 10.
– Tzw. starzy sędziowie mają wciąż większość w Zgromadzeniu Ogólnym sędziów Sądu Najwyższego. Sprawia to, że w drodze głosowania mogą podjąć każdą uchwałę i jednocześnie uniemożliwić podjęcie każdej innej, która im się nie podoba – powiedział na antenie Polskiego Radia 24 sędzia Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski.
Sędzia Aleksander Stępkowski wskazał, że rozporządzenie stanowiące regulamin Sądu Najwyższego "wychodzi ze stosunkowo zdroworozsądkowych założeń", iż pewne proste czynności proceduralne, takie jak wyłonienie komisji skrutacyjnej, nie musi być przedmiotem szczegółowej regulacji. – Zazwyczaj tego typu komisje wyłania się w drodze całkowitej koncyliacji, to czynności czysto techniczne. Dlatego ta regulacja na gruncie regulaminu była dość skąpa i niestety okazało się, że w przypadku występowania braku dobrej woli ze strony większości członków Zgromadzenia Ogólnego sędziów SN lakoniczność regulacji została wykorzystana do uprawiania bardzo zaawansowanej obstrukcji prac – podkreślił gość Polskiego Radia 24.
Dodał również, że chcą doprowadzić do uchwalenia regulaminu, który byłby niezgodny z postanowieniami regulaminu nadanego przez prezydenta w drodze rozporządzenia. Starają się, by wszyscy kandydaci byli wyłonieni w głosowaniu odrębnym dla każdego spośród nich i każdy z pretendentów miałby uzyskać ponad 50 proc. głosów. – Oznaczałoby to, że tzw. starzy sędziowie mogliby wyłonić wszystkich pięciu kandydatów i w związku z tym byliby w stanie wykluczyć jakikolwiek udział nowych sędziów w pracach nad powołaniem nowego Pierwszego Prezesa SN. Ponadto przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego sędzia Kamil Zaradkiewicz kieruje zgromadzeniem wydając na bieżąco zarządzenia w celu wyłonienia kandydatów. Jest to przedmiotem ogromnej krytyki ze strony sędziów dążących do podejmowania decyzji w drodze głosowania – zaznaczył sędzia Stępkowski.