Gronkiewicz-Waltz o błędzie PO: Tylko on może zastąpić Kidawę-Błońską
"To już przesądzone" – informuje RMF FM. Z ustaleń rozgłośni wynika, że jutro Małgorzata Kidawa-Błońska ogłosi, że rezygnuje z ubiegania się o urząd prezydenta. Jutro o godzinie 10 ma się zebrać zarząd Platformy Obywatelskiej, by ogłosić decyzję o zmianie kandydata w wyborach. RMF FM dodaje, że prawdopodobnie będzie to Rafał Trzaskowski. Z doniesień medialnych wynika, że prezydent Warszawy miał już się zgodzić. Z kolei seriws Onet informuje jednak, że rozważana jest opcja z wystawieniem Radosława Sikorskiego.
Komentując te doniesienia była prezydenta Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zaapelowała do swoich partyjnych kolegów na Twitterze: "Nie wolno oddać Warszawy Komisarzowi z PIS opamiętajcie się".
Szerzej odniosła się do sprawy w rozmowie z Interią. – Jeśli Rafał Trzaskowski zrezygnuje z prezydentury w stolicy, szkoda Warszawy. Oddawanie tego miasta to błąd. Z prezydentem, który urzęduje do 6 sierpnia, mogą zmienić ustawę w taki sposób, że komisarz będzie rządził w Warszawie nawet przez rok – uważa była prezydent stolicy. Przyznała, że jest temu pomysłowi przeciwna. Stwierdziła również, że PO nie ma kandydata na prezydenta Warszawy. – Jeśli wygra ktoś z PiS, to nawet jeśli będą mieli pieniądze, nie będą potrafili ich widać. Warszawy nie wolno oddać – dodała.
Gronkiewicz-Waltz wyraziła pogląd, że Małgorzata Kidawa-Błońska nie miała wystarczającego wsparcia we własnej partii. Jak oceniła, miała rację mówiąc, że wybory w takiej formie nie powinny mieć miejsca, a koledzy z partii zamiast ją w tym wspierać, "kombinowali".
Kto mógłby zastąpić Kidawę-Błońską, jeśli nie Rafał Trzaskowski? Zdaniem byłej prezydent Warszawy, najlepszym politykiem, który byłby w stanie zastąpić obecną kandydatkę, jest wyłącznie Donald Tusk. – Tyle rzeczy nafabrykowali na jego temat, że nie mają już czego wymyślić – wskazała.