Seria niewygodnych pytań do Schetyny. Piasecki przypomniał mu jego dawną wypowiedź
W ubiegłym tygodniu Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że wycofuje się z wyścigu o urząd prezydenta. Zgodnie z decyzją zarządu Platformy Obywatelskiej, nowym kandydatem tej partii został obecny prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Grzegorz Schetyna był pytany dzisiaj o tę zmianę w studio TVN24.
– Pan sugerował, że taka szybka zmiana, dokonana przez zarząd partii, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na kogokolwiek, to będzie zmiana, która łamie demokratyczne procesy, która łamie demokratyczne prawidła w PO, wobec czego czy pan dzisiaj po tej piątkowej decyzji powie "tak, połamano zasady, połamano demokratyczne standardy PO, bo nie tak się to powinno odbyć? – pytał Konrad Piasecki swojego gościa.
Schetyna w odpowiedzi przekonywał, że statu PO nic nie mówi o trybie wyboru kandydata w wyborach prezydenckich. – Nasza wewnętrzna konstytucja nie przewiduję wyboru kandydata na prezydenta. Kandydata na prezydenta i tak zawsze wybiera zarząd z rekomendacji przewodniczącego – tłumaczył.
– Decyzja, która została podjęta przez zarząd krajowy jest ryzykowna, ale rozumiem ją i uważam, że dzisiaj, w tej sytuacji, każdy wyborca Koalicji Obywatelskiej, Platformy Obywatelskiej, każdy jej szeregowy członek czy każdy jej działacz, musi bardzo twardo stawać i wspierać Rafała Trzaskowskiego jako kandydata dzisiaj KO, a w drugiej turze, jestem przekonany, że wszystkich wyborców opozycji demokratycznej – stwierdził Grzegorz Schetyna w TVN24.
W dalszej części programu były lider PO podkreślał, że "wierzy w Rafała Trzaskowskiego" i jego kampanię. – Wierzę, bo prowadziłem z nim kampanię w Warszawie półtora roku temu czy ponad dwa lata temu nawet. Widziałem jego entuzjazm, zaangażowanie, dobry kontakt czy świetny kontakt z ludźmi, a na końcu spektakularny sukces i wiem, że on będzie dobrym kandydatem – stwierdził Grzegorz Schetyna w „Rozmowie Piaseckiego”.