Awantura przed Ministerstwem Zdrowia. Wiceminister publikuje SMS-y od Neumanna

Dodano:
Wymiana SMS między Januszem Cieszyńskim a Sławomirem Neumannem Źródło: DoRzeczy.pl / Twitter
Podczas porannej konferencji prasowej wiceszefa resortu zdrowia Janusza Cieszyńskiego doszło do awantury z udziałem posłów KO. Sławomir Nitras i Marcin Kierwiński przybyli przed siedzibę resortu i urządzili awanturę przed kamerami mediów, pytając o tzw. "aferę maseczkową". Takiej reakcji wiceministra się jednak nie spodziewali...

Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński przedstawiał jak co dzień szczegóły związane z epidemią koronawirusa i najnowsze dane dot. zachorowań. Gdy briefing zmierzał już ku końcowi, nieoczekiwanie pod siedzibą MZ pojawili się posłowie Koalicji Obywatelskiej.

Sławomir Nitras i Marcin Kierwiński postanowili przerwać konferencję Cieszyńskiego i urządzić awanturę na oczach dziennikarzy i mediów.

– Pan namawiał nas do tego, żebyśmy poparli przepis, który mówi, że urzędnik, który robi zakupy nie odpowiada karnie wtedy, gdy kupi od kolegi, żony, brata, kogokolwiek innego. Pan mówi, że Szumowski jest dobrze oceniany. Jak można być takim człowiekiem? Jak można być takim człowiekiem, żeby w czasie kiedy (...) lekarze, pielęgniarki, wszyscy walczą o to, żebyśmy przetrwali, zarabiać na epidemii, robić interesy na epidemii? Jakim podłym trzeba być człowiekiem? Jak można w takiej chwili wykorzystywać tę sytuację do prywatnych interesów, jakichś kolegów-narciarzy? Powinniście być święci, jak żona Cezara. Polacy wam wierzyli, a w tym samym czasie pan odbierał telefony od brata ministra Szumowskiego, od pana narciarza i kupował maseczki za 5 mln zł, które są do niczego nie potrzebne – krzyczał do mikrofonu Nitras. Posłowie KO zaczęli ostro atakować nie tylko pracowników MZ, ale także premiera Morawieckiego.

– Dzisiaj rano słyszę, że uczciwość pana Szumowskiego gwarantuje premier Morawiecki. Mówi: „Murem za panem Szumowskim”. Pan Morawiecki, który od 5 lat nie jest w stanie nam pokazać swoje oświadczenia majątkowego, którego działki pod Wrocławiem są wart jakieś miliony złotych, a w oświadczeniu ich nie ma. On jest biedny jak minister Szumowski. Obaj są biedni, i Morawiecki, i Szumowski. Za to żony są bardzo bogate – mówił dalej poseł KO, przepychając się bliżej mikrofonów.

Posłowie KO zaczęli atakować ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Wtedy Cieszyński niespodziewanie odczytał wiadomość SMS, którą otrzymał w marcu od innego posła PO, Sławomira Neumanna, który sam pytał o łatwo dostępne maseczki i "przyspieszoną procedurę" tworzenia certyfkatów. To zaskoczyło Nitrasa i Kierwińskiego.

– "Cześć. Tu Sławomir Neumann. Tak, (...) Mamy pytanie: czy macie jakieś przyspieszone procedury robienia certyfikatów na maseczki jednorazowe? Znajomy mnie pytał, bo może ściągnąć w normalnych cenach duże ilości i szybko, ale ten producent z Chin nie jest certyfikowany" – zacytował SMS od Neumanna Cieszyński. – Jest procedura przyspieszona. Do kogo ma się zgłosić? Do mnie, podaję swój adres mailowy. Neumann mówi: dobra dzięki. Taka procedura, panowie, jest stosowana wobec wszystkich osób. Każda osoba, która zgłosiła się z chęcią pomocy do MZ, miała możliwość być przekierowana na tę samą ścieżkę – wyjaśnił Cieszyński. – Pan kłamie. Nigdy nie rozmawiałem z panem Marcinem Szumowskim. Pan mówił, że to robiłem – dodał, zwracając się do Nitrasa.

W odpowiedzi posłowie KO zaczęli oskarżać wiceministra o kłamstwa ze strony resortu zdrowia.

– Pan kłamie. Pan kłamał Polaków, że jesteście skupieni na pracy. Niech pan nie odwraca uwagi opinii publicznej – krzyczał dalej Nitras.

"Seria brudnych ataków na Szumowskiego"

Podczas konferencji Cieszyński odniósł się do zarzutów kierowanych pod adresem Łukasza Szumowskiego. – To seria brudnych ataków na ministra Łukasza Szumowskiego. Ich celem jest wyłącznie uderzenie w jego wiarygodność - wiarygodność osoby, która przeprowadziła Polskę przez epidemię koronawirusa – ocenił Cieszyński.

Jak podkreślił, działalność ministra jest transparentna.

Awantura przed siedzibą MZ wywołała krytykę internautów i dziennikarzy pod adresem posłów PO. Oni sami tłumaczą, że "grzecznie czekali", aż wiceminister Cieszyński skończy mówić. Kamery nagrały jednak co innego.

Janusz Cieszyński opublikował SMS od Neumanna na swoim profilu na Twitterze.

Źródło: DoRzeczy.pl / 300polityka.pl, Polsat News
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...