"Tyle prawdy". Zborowski odcina się od Zatoki Sztuki

Dodano:
Wiktor Zborowski Źródło: PAP / Andrzej Rybczyński
Aktor Wiktor Zborowski był jedną ze znanych osób, które włączyły się w akcję obrony sopockiej Zatoki Sztuki. Jak ujawnił film "Nic się nie stało", to właśnie w tym lokalu miała działać szajka pedofilska.

Przez lata celebryci i biznesmeni bawili się w popularnej sopockiej Zatoce Sztuki. Sylwester Latkowski ujawnia w filmie "Nic się nie stało" mroczne kulisy funkcjonowania tego lokalu, w którym miało dochodzić do wykorzystywania seksualnego nieletnich. Młode dziewczęta poniżej 15. roku życia wyszukiwał "Krystek", jednak według Latkowskiego stał się on jedynie kozłem ofiarnym, a inne osoby, które brały udział w procederze, nie poniosły żadnych konsekwencji. Jedną z takich osób ma być Marcin T., właścicel Zatoki Sztuki. Choć T. usłyszał zarzuty, nigdy nie trafił do aresztu "Krystek" obiecywał nastolatkom pracę, kusił imprezami, jednak kiedy nie chciały spełniać życzeń jego i innych mężczyzn, spotykały się z agresją i groźbami. Jedna z dziewcząt nie wytrzymała nękania i popełniła samobójstwo. Do wykorzystywania nieletnich miało dochodzić w Trójmieście w latach 2007-2015. Afera wybuchła w 2015 roku. W aferę kryminalną wplątanych miało być kilkoro celebrytów, w tym Kuba Wojewódzki, Borysz Szyc i Jarosław Bieniuk.

Jednocześnie w dokumencie pokazano serię zdjęć gwiazd, które broniły lokalu przed likwidacją. Wśród nich była fotografia aktora Wiktora Zborowskiego.

Zborowski: Gdybym wiedział...

Aktor opublikował na swoim Facebooku krótkie oświadczenie w tej sprawie.

"Kilka lat temu wystąpiłem w Zatoce Sztuki razem z kilkorgiem koleżanek i kolegów w koncercie piosenek Wojtka Młynarskiego. Wojtek prowadził ten koncert. Rzeczywiście napisałem „Tak dla Zatoki Sztuki” pod swoim zdjęciem. Gdybym wiedział wtedy jak paskudne rzeczy tam się działy, nie napisałbym i nie wystąpił. Tyle prawdy" – czytamy w poście.

Źródło: Facebook
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...