"To ewidentny przykład antydziennikarstwa". Warszawska policja oskarża "Wyborczą" o kłamstwo
"Kary po 10 tys. zł za plakat z napisem "Konstytucja", pałki i gaz przeciwko protestującym przedsiębiorcom, zatrzymywanie i nękanie wezwaniami – takich metod używa policja, by zastraszyć przeciwników władzy" – czytamy w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej".
Gazeta zarzuca policji m.in. to, że 16 maja podczas protestu przedsiębiorców użyła pałek wobec manifestujących. "Użyto pałek i gazu, czego przez lata unikano przy takich akcjach. Media obiegły zdjęcia płaczących ludzi, polskich flag leżących na ziemi i historia niewidomego mężczyzny, którego policjanci zatrzymali, bo „stanowił zagrożenie publiczne” – czytamy na stronach dziennika.
Na artykuł zareagowała warszawska policja.
"W dzisiejszej Gazecie Wyborczej red. Wojciech Czuchnowski wbrew faktom powiela kłamstwo o użyciu przez policjantów pałek wobec protestujących 16 maja w Warszawie. Taka dezinformacja wzmaga falę hejtu wobec funkcjonariuszy. To ewidentny przykład antydziennikarstwa. #StopFakeNews" – czytamy we wpisie na Twitterze policji.