Jednak nie będzie bonów wakacyjnych? Rzecznik rządu: Coraz więcej argumentów przeciwko
– Ta pomoc mogłaby trafiać do podmiotów, które ucierpiały mniej lub bardziej. Na naszym biurku są teraz propozycje, które miałyby być bardziej celowanymi propozycjami dla różnych firm i branż, które najbardziej ucierpiały. Taka pomoc może być bardziej efektywna – ocenił rzecznik rządu.
Dopytywany, czy w takim razie "o bonie możemy zapomnieć", Piotr Müller nie chciał jednoznacznie przesądzić sprawy.
– Nie chciałbym jeszcze tego rozstrzygać, ale faktycznie pojawiają się argumenty, które pokazują, że pomoc kierowana do tych tych, którzy najbardziej ucierpieli może być bardziej efektywna – stwierdził.
Rzecznik rządu pytany był również o koszty poniesione na organizację wyborów 10 maja. Pytany, czy kwota prawie 70 milionów złotych za wydrukowanie pakietów, podana przez TVN24, jest prawdziwa przyznał, że jest „mniej więcej taka, oscylująca w tych granicach". – Wydaje się, że same karty do głosowania, ze względu na to, że może pojawić się nowy kandydat, Rafał Trzaskowski, same karty nie będą mogły być wykorzystane. Co do wykorzystania kopert, ocenimy jak będzie lista osób zgłoszonych do głosowania korespondencyjnego – tłumaczył.