"Wprost": Problemy w sztabie Andrzeja Dudy
Z ustaleń dziennikarzy tego tytułu wynika, iż sztabowcy nie potrafią porozumieć się z otoczeniem głowy państwa. Problemem ma być nawet ustalenie kalendarza. – Widać tam brak współpracy, a przecież Paweł Mucha jest kompromisowym człowiekiem – twierdzi informator gazety, który podkreśla, że to w sztabie prezydenta tkwi problem.
Inny rozmówca "Wprostu" zwraca uwagę, że w dotychczasowej kampanii mało widoczne były takie osoby, jak europosłowie Beata Szydło i Joachim Brudziński. Sytuacja zmieniła się jednak diametralnie w miniony weekend, kiedy była premier pojawiła się u boku Andrzeja Dudy. "Wygląda na to, że gwiazdy PiS-u mają się mocniej zaangażować na ostatniej prostej przed wyborami prezydenckimi" – czytamy.
Tygodnik podkreśla, że ubiegającej się o reelekcję głowie państwa nie pomaga także jego macierzysta partia. Jako przykład podaje tu zachowanie samego prezesa PiS, który nazwał opozycję "chamską hołotą". "Tym samym dał paliwo sztabowi Trzaskowskiego, który zakrzyknął, że PiS stosuje mowę nienawiści i przypomniał obrazek z Joanną Lichocką pokazującą w parlamencie środkowy palec opozycji" – zauważa "Wprost".