Otoka-Frąckiewicz ostro o Greenpeace: Od lat prowadzi w Polsce agendę niemiecką

Dodano:
– Kilka dni temu na budowie elektrowni Ostrołęka pojawili się ekolodzy tj. Greenpeace, a nie ekolodzy. Greenpeace, który od lat prowadzi w Polsce agendę niemiecką. Kilka lat temu zrobiło się głośno wokół zarządu Greenpeace Polska, który składał się z samych Austriaków, więc dodano jednego Polaka – mówi w wideokomentarzu dla portalu DoRzeczy.pl Rafał Otoka-Frąckiewicz.

Aktywiści Greenpeace weszli na ponad stumetrową betonową wieżę znajdującą się na placu budowy elektrowni Ostrołęka C, gdzie umieścili transparent z hasłem "Węgiel, gaz, kryzys klimatyczny". Na teren budowy weszli w nocy.– Greenpeace protestował przeciwko ociepleniu, bo ta elektrownia ma ponoć z tym wiele wspólnego. Ich zdaniem oczywiście, bo zdaniem innych nie, ale nie w tym rzecz. Istotne jest to, że na plakatach, flagach Greenpeace obok węgla, który powinien zniknąć dawno, pojawił się też gaz dodatkowo, co jest zastanawiające, bo do tej pory Greenpeace twierdził, że jest on ekologiczny – wskazuje Otoka-Frąckiewicz.

– Wszystko wskazuje na to, że Nord Stream II nie powstanie. Rosjanie i Niemcy się rzucają. W każdym razie gaz na plakatach Greenpeace jest zabawny i pokazuje to, jak ta organizacja potrafi szybko coś dodać, albo zdjąć, bo jest niemieckie. Jeżeli jest, to jest oczywiście bardzo dobre, ale jeśli nie, to trzeba to skasować – dodaje publicysta.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...