Biedroń: Czasami się wygrywa, czasem się przegrywa
Według exit poll przygotowanego przez firmę Ipsos, w pierwszej turze wyborów prezydenckich Rober Biedroń uzyskał 2,9 proc. poparcia. To oznacza, że dla niego udział w wyścigu o fotel prezydenta się zakończył.
– Lewica nigdy nie miała łatwo, ale zawsze zwyciężamy wtedy, kiedy jesteśmy zjednoczeni. Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy uwierzyli w to, że inna polityka jest możliwa, że te wartości, o które walczyły nasze przeszłe pokolenie, bo przecież lewica ma przepiękną historię, przepiękną tożsamość, ale wartości także, te o które walczy obecne pokolenie i będą walczyły przyszłe pokolenia, mają swoją wartości. Warto się o nie bić i będziemy zawsze to robili – wskazał europoseł.
– Czasami się wygrywa, czasami się przegrywa, ale my jesteśmy w polityce po to, żeby w końcu coś się zmieniło, żeby ludziom żyło się lepiej, żeby ludzie byli bardziej szczęśliwy, żeby równość oznaczała równość, a godność żeby godność znaczyło – to jest nasze zadanie, tego zadania dzisiaj nie możemy porzucić. To zadanie z jeszcze większą siłą musi być przez nas realizowane jutro, pojutrze, każdego tygodnia i każdego miesiąca w przyszłości, bo to jest zadanie Lewicy – być zawsze z ludźmi – zapewniał Biedroń.
Zadeklarował: – Jestem gotów rozmawiać z każdym, kto chce budować Polskę praworządną, demokratyczną, która będzie częścią Unii Europejskiej.
Według badania exit poll frekwencja w pierwszej turze wyborów wyniosła 62,9. Najwyższą frekwencję zanotowano w województwie mazowieckim, lubuskim oraz podkarpacim. Najniższą w kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim.
Druga tura odbędzie się za dwa tygodnie – w niedzielę 12 lipca.