Giertych nie zagłosował na Trzaskowskiego. "Dotrzymałem słowa"
Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda zwyciężył pierwszą turę wyborów prezydenckich uzyskując 41,8 proc. głosów, Rafał Trzaskowski zdobył 30,4 proc. głosów. Trzecie miejsce zajął z kolei Szymon Hołownia, które poparło 13,3 proc. wyborców.
To właśnie byłego prezentera TVN poparł Roman Giertych. – Publicznie zapowiadałem, że zagłosuję na kandydata, który ma największe szanse pokonać Andrzeja Dudę i dotrzymałem słowa. Zagłosowałem na Szymona Hołownię i stąd moja obecność tutaj – stwierdził były premier w rozmowie z Polsat News.
Giertych dodał, że wynik Hołowni robi na nim duże wrażenie. – Jestem pod wielkim wrażeniem wyniku, który otrzymał Szymon Hołownia. Jego zapowiedź ruchu społecznego jest bardzo ważną zmianą na polskiej scenie politycznej – podkreśla.
Mecenas dodał, Rafał Trzaskowski powinien porozumieć się ruchem Szymona Hołowni. – W moim przekonaniu takie porozumienie dawałoby szansę, żeby pokonać Dudę. Trzaskowski może zostać nowym prezydentem Rzeczypospolitej – dodał.