Korwin-Mikke: Trzaskowski tego zakazał. Przez to na niego nie zagłosuję
"Nie jesteśmy panami Waszych sumień. Natomiast jako KONFEDERACJA (ani KORWiN, ani RN, ani KORONA) nie chcemy brać odpowiedzialności za późniejsze działania żadnego z Kandydatów. Nie odpowiada nam ani socjalizm w wersji sanacyjnej, ani w wersji unijnej" – tłumaczył Korwin-Mikke kilka dni temu. "Ja głosować nie będę - a Państwo: jak tam sobie uważacie" – dodawał polityk.
Teraz popularny poseł tłumaczy swoją decyzję. Okazuje się, że Korwin-Mikke ma żal do Trzaskowskiego za to, że ten jako prezydent Warszawy był przeciwny fajerwerkom. "Podjąłem decyzję, że i w tym roku na warszawskim sylwestrze nie będzie fajerwerków. Pomóżmy wspólnie zwierzakom!" – mówił kilka miesięcy temu Trzaskowski.
Korwin-Mikke nie ukrywa, że jest zły na włodarza stolicy. "Mój pies Odi je [fajerwerki - red.] uwielbia! I za to, że Trzaskowski ich zakazał, nie zagłosuję na niego!" – podkreśla poseł w rozmowie z "Super Expressem".
Gazeta zapytała również małżonkę polityka. Dominika Korwin-Mikke stwierdza, że wybór w II turze jest "tragiczny". "Prędzej głosowałabym na Małgorzatę Kidawę-Błońską w drugiej turze, gdyby startowała w wyborach" – przyznaje.