"Weź wyp*** z tym Trzaskowskim". Szokujące nagranie, szybka interwencja policji

Dodano:
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać jak agresywny mężczyzna grozi że spali dom, na płocie którego wisi plakat Rafała Trzaskowskiego. Źródło: X / Marcin Gołaszewski
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać jak agresywny mężczyzna grozi że spali dom, na płocie którego wisi plakat Rafała Trzaskowskiego. W sprawie interweniowała policja.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło 30 czerwca, we wsi Stare Budy (woj. mazowieckie). Nagranie opublikował wczoraj wieczorem na Twitterze przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Marcin Gołaszewski. Poniżej nagranie, ostrzegamy przed licznymi wulgaryzmami.

Agresywny mężczyzna zatrzymała się przy domu (prawdopodobnie przejeżdżał obok samochodem) na ogrodzeniu którego wisiał plakat kandydata KO na prezydenta i groził mieszkańcom, że spali dom. Na nagraniu widać, że mężczyzna w wulgarnych słowach atakuje zarówno właścicieli domu jak i polityka KO. "Weź wyp*** z tym Trzaskowskim. Do Warszawy!" – krzyczy agresor, a w innym momencie nagrania mówi o "pedaleniu dzieci".

Sprawą zajęła się policja, która musiała najpierw ustalić gdzie doszło do incydentu, ponieważ w województwie mazowieckim znajdują się trzy miejscowości o nazwie Stare Budy. Jak podaj serwis gazeta.pl dzisiaj Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu w okolicach południa przekazała, że chodzi Budy Stare w powiecie wyszkowskim.

Serwis Polsat News informuje natomiast, że policji udało się dzisiaj znaleźć i zatrzymać mężczyznę z nagrania. Do zatrzymania doszło po godzinie 12. To 46-letni mieszkaniec tej samej miejscowości, co właściciele domu z nagrania.

Zespół prasowy radomskiej KWP poinformował także serwis gazeta.pl, że prowadzi obecnie czynności w kierunku artykułu 119 Kodeksu karnego, czyli: "Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

Źródło: X / Marcin Gołaszewski/Polsat News/gazeta.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...