Wyrok ws. wypadku w Oświęcimiu. Jest reakcja Szydło

Dodano:
Była premier Beata Szydło Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
"Ponieważ sprawa ta budzi zbędne emocje niektórych mediów, pomimo nieprawomocności wyroku, chciałabym już teraz oświadczyć, że zrzekam się zasądzonej na moją rzecz nawiązki" – poinformowała była premier Beata Szydło.

W czwartek Sąd Rejonowy w Oświęcimiu zdecydował o warunkowym umorzeniu postępowania ws. zderzenia fiata seicento i kolumny BOR, w której jechała ówczesna premier Beata Szydło. Sąd jednocześnie uznał winę kierowcy fiata, 21-letniego Sebastiana Kościelnika.

Zgodnie z orzeczeniem sądu, mężczyzna jest winny nieumyślnego spowodowania wypadku i w związku z tym musi zapłacić nawiązkę w wysokości tysiąca złotych na rzecz dwojga poszkodowanych – Szydło i funkcjonariusza BOR.

Była premier poinformowała na swoim profilu na Twitterze, że "ponieważ sprawa ta budzi zbędne emocje niektórych mediów, pomimo nieprawomocności wyroku", zrzeka się zasądzonej na jej rzecz nawiązki.

Przypomnijmy, do wypadku z udziałem Beaty Szydło doszło w lutym 2017 r. w Oświęcimiu. Po zderzeniu rządowego samochodu z seicento ówczesna premier trafiła do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, gdzie przeszła rehabilitację. W szpitalu premier przebywała przez tydzień.

We wrześniu 2019 r. biegli orzekli, że za spowodowanie kolizji odpowiada kierowca fiata. 21-latek nigdy nie przyznał się do winy. Jego adwokat zapowiedział apelację od wyroku oświęcimskiego sądu.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...