Beata Szydło: Nie ukrywam, że bardzo źle oceniam tę decyzję
Komentując w TVP1 wyniki niedzielnego głosowania, Szydło stwierdziła, że "pewnie będą jakieś drobne korekty, ale wydaje się, że różnica zostanie utrzymana".
Według wyników PKW z 99,97 proc. komisji, wybory prezydenckie wygrał Andrzej Duda z poparciem 51,21 proc. Rafał Trzaskowski zdobył 48,79 proc. głosów. Frekwencja wyniosła 68,12 proc.
– Andrzej Duda jako drugi prezydent po 1989 roku wygrał powtórnie wybory prezydenckie. To jest jego ogromny osobisty sukces – oceniła Szydło. Zwróciła uwagę, że przy tak dużej frekwencji mandat prezydenta będzie "bardzo silny".
– Trzymam kciuki, by plan prezydenta Dudy się powiódł, by przeszedł do historii jako prezydent, który będzie umiał budować konsensus – mówiła była premier w programie "Kwadrans polityczny".
Komentując zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego, które Andrzej Duda wystosował wczoraj do Trzaskowskiego, Szydło tłumaczyła, że "prezydent wyciągnął rękę i powiedział, że czas, by zastanowić się, co możemy zrobić, by emocje były nieco obniżone".
Według byłej premier wybory planowane na 10 maja mogły się odbyć i byłyby bezpieczne. – Nie ukrywam, że bardzo źle oceniam decyzję, że nie odbyły się wybory 10 maja – powiedziała.