Orlen dostał zgodę na przejęcie Lotosu. W kolejce jest PGNiG
Zatwierdzenie przejęcia Lotosu przez Orlen KE uzależniła od pełnego wywiązania się ze zobowiązań przedstawionych przez płocki koncern. Chodzi m.in. o sprzedaż 30 proc. udziałów rafinerii Lotos i 80 proc. stacji paliw Lotosu.
– To jest największa fuzja w tym regionie o tak wysokiej koncentracji, dlatego była trudna do przeprowadzenia – powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej Daniel Obajtek, prezes zarządu Orlenu.
Z kolei premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że ma miejsce "przełomowy proces, który zwiększy efektywność funkcjonowania całej grupy energetycznej Orlen". Zapewnił jednocześnie, że miejsca pracy związane z Lotosem pozostają bezpieczne.
– Chciałem serdecznie pogratulować i podziękować za ogromne wsparcie przy realizacji tego procesu, który jest jednym z ważniejszych dla kształtu polskiej gospodarki. Przed nami dekady inwestowania w nowe technologie – stwierdził premier.
Morawiecki poinformował, że rząd ma plan przejęcia PGNiG przez zwiększony Orlen, aby "zwiększyć synergie, które są na rynku detalicznym".
Z kolei wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin powiedział, że Polska chce stworzyć "koncern multienergetyczny".
Podczas konferencji PKN Orlen podpisał list intencyjny ze Skarbem Państwa w sprawie przejęcia kontroli kapitałowej nad PGNiG.