"Jestem tu z trzech powodów". Kwaśniewski jedynym byłym prezydentem na zaprzysiężeniu

Dodano:
Aleksander Kwaśniewski na Zgromadzeniu Narodowym Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Aleksander Kwaśniewski, jako jedyny były prezydent, pojawił się na zaprzysiężeniu prezydenta Andrzeja Dudy. Jak zaznaczał, wziął udział w tej uroczystości z trzech powodów.

Andrzej Duda złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym i rozpocznie drugą, pięcioletnią kadencję prezydencką. Zachowanie opozycji pozostawiało wiele do życzenia.

– Władza pochodzi z woli narodu i naród wyraził swoją wolę w wyborach. To Polacy mają prawo zdecydować, kto ma być ich prezydentem. I zdecydowali – podkreślił prezydent w swoim orędziu, a jego słowa nagrodzone zostały gromkimi brawami.

Na Zgromadzeniu Narodowym zabrakło wielu polityków opozycji, nie przyszli też byli prezydenci. Poza Aleksandrem Kwaśniewskim, który pytany, dlaczego zdecydował się wziąć udział w uroczystości, odpowiedział, że "z trzech powodów".

– Z szacunku dla państwa polskiego, z szacunku dla urzędu prezydenta, który sam pełniłem i z szacunku dla wyborców, wszystkich wyborców, tych 21 milionów, którzy zdecydowali się wziąć udział w wyborach. Uważam, że oni muszą wiedzieć, że doceniamy, i ich, i ich wybór – stwierdził.

Dopytywany o opinię na temat nieobecnych ocenił, że "jesteśmy w wolnym kraju". – Każdy może decydować jak chce – mówił. – Moją decyzję wytłumaczyłem, a dlaczego inni podjęli inną decyzje, niech oni się tłumaczą – dodał.

Przyznał, że "żałuje" zaistniałej sytuacji. – Nawołujemy do tego, żeby szukać porozumienia w Polsce, budować jakieś minimalne choćby mosty, i uważam, że ta inauguracja powinna być taką próbą dania szansy – zaznaczył.

Źródło: Polsat News / dorzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...