Kraków: Więcej kontroli, pouczeń i mandatów za brak maseczek
Jak poinformowała PAP Edyta Ćwiklik ze Straży Miejskiej Miasta Krakowa, od początku pandemii działania tej służby "są niezmienne". – Sprowadzają się one do zwracania uwagi, apelowania i nakłaniania mieszkańców do respektowania wszystkich wymogów sanitarnych w zakresie walki z COVID-19 – wskazała. – Pragnę również podkreślić, że osoby, wobec których podejmowane są interwencje, reagują na nasze sugestie – dodała.
Straż miejska wciąż częściej zwraca uwagę i rozmawia z osobami, które nie stosują się do przepisów, niż wypisuje im mandaty. W ostatnich dniach zwiększyła się natomiast liczba mandatów, którymi to policja ukarała niestosujących się do reguł.
– Kilkukrotnie wzrosła zarówno liczba interwencji, jak również liczba stosowanych pouczeń, mandatów i wniosków kierowanych do sądu. Nie składamy deklaracji, że kary będą bardziej surowe, natomiast będziemy przeprowadzali więcej kontroli – powiedział PAP w czwartek rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń. Zaznaczył jednak, że "każdy, kto nie stosuje się do przepisów, musi się liczyć z otrzymaniem mandatu w wysokości 500 zł".
Przekazał również, że według środowych danych, tego dnia funkcjonariusze podjęli kilkaset interwencji wobec osób łamiących przepisy – ponad 320 zostało pouczonych, 22 ukarane mandatami, a wobec 14 zostały skierowane wnioski o ukaranie do sądu.
Rzecznik policji podkreślił, że od początku trwania kontroli w związku z pandemią koronawirusa, to funkcjonariusze decydują, jaka kara zostanie wymierzona konkretnej osobie. Bardziej dotkliwa na pewno spotka tych, którzy wykazują lekceważący stosunek do przepisów lub łamią je już po raz kolejny.