Kulisy posiedzenia klubu PiS. "Wyglądało jak ustawka"

Dodano:
Premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński, wicemarszałkowie Sejmu Małgorzata Gosiewska, Ryszard Terlecki, Marszałek Sejmu Elżbieta Witek Źródło: PAP / Rafał Guz
Trochę to wyglądało na ustawkę – tak o posiedzeniu klubu PiS mówią rozmówcy Wirtualnej Polski.

Po zakończeniu uroczystości związanych z zaprzysiężeniem Andrzeja Dudy na prezydenta, politycy Prawa i Sprawiedliwości udali się na wyjazdowe posiedzenie klubu. O kulisach posiedzenia pisze Wirtualna Polska. Z ustaleń portalu wynika, że podczas spotkania jednego z koalicjantów skrytykował szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Polityk miał oskarżyć Jarosława Gowina o brak lojalności. Zarzuty miały związek z wyborami korespondencyjnymi, które głównie przez Porozumienie nie doszły do skutku.

"Część sali - po stronie formacji rządzącej - z satysfakcją przyjmuje krytykę Terleckiego pod adresem mniejszego koalicjanta" – czytamy. Po jego wystąpieniu głos miał zabrać lider PiS. Według Wp.pl, Jarosław Kaczyński stanął w obronie byłego wicepremiera. Miał mówić, że sytuacja związana z wyborami była "bardziej skomplikowana". Prezes PiS w swoim wystąpieniu miał być wstrzemięźliwy i nie krytykował żadnego z koalicjantów, dziękuje wszystkim parlamentarzystom za pracę przy wyborach.

Jeden z uczestników posiedzenia klubu, komentując oba wystąpienia stwierdził, że była to jak gra w "złego" i "dobrego" policjanta. Kaczyński miał byc tym "dobrym", zaś Terlecki - "złym". – Trochę to wyglądało na ustawkę – stwierdzili rozmówcy Wirtualnej Polski.

Źródło: wp.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...