Grodzki ostrzega: Muszą pamiętać, że romanse z władzą często kończą się nieprzyzwoitą i niegodną końcówką

Dodano:
Tomasz Grodzki Źródło: PAP / Adam Warżawa
Liderzy obecnej "Solidarności" muszą pamiętać, że romanse z władzą często kończą się nieprzyzwoitą i niegodną końcówką – mówił w Gdańsku maraszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki.

21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego zostało spisanych na sklejce i ogłoszonych 17 sierpnia 1980 roku. Dwa tygodnie później, w Gdańsku podpisano jeden z czterech protokołów Porozumień Sierpniowych. Komunistyczny rząd pod presją strajkujących robotników zobowiązał się do realizacji żądań socjalnych i politycznych.

Do przypadającej dziś 40. rocznicy tych wydarzeń odniósł się w Gdańsku marszałek Senatu. Prof. Tomasz Grodzki podkreślał, iż należy się dziś zastanowić, co zostało z postulatów "Solidarności". – Wszyscy pamiętają postulaty polityczne, a pamiętam postulat bodajże 12., który mówi, że nominacje na stanowiska kierownicze mają następować na podstawie kompetencji, a nie przynależności partyjnych. Zadajmy sobie pytanie: czy tak się dzieje? – pytał.

Grodzki mówił też o "zawłaszczeniu" nazwy solidarność przez funkcjonujący dziś związek. – Stało się dziwnie, że organizacja, która zawłaszczyła nazwę "Solidarność", idzie ręka w rękę z władzą, co nie podoba się wielu członkom tej zacnej poprzednio organizacji. Ale muszą pamiętać liderzy obecnej "Solidarności", że romanse z władzą często kończą się nieprzyzwoitą i niegodną końcówką – mówił.

Marszałek wskazywał, że tak jak "nasi bohaterowie Sierpnia pokonali strach", tak "my też nie możemy się bać". Przywołał tu ostatnie wydarzenia u jednego z naszych sąsiadów. – Patrzymy teraz na Białoruś, gdzie dumny naród białoruski upomina się o swoje prawa, chcąc dołączyć do rodziny suwerennych, demokratycznych, wolnych państw i narodów. Nie mamy innego wyjścia, musimy ich w tym wspierać i musimy pamiętać, że oni idą drogą, którą nasi przodkowie szli 40 lat temu – podkreślał.

Źródło: 300polityka.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...