Były szef MSZ zostanie ambasadorem w USA? "Nowe życie zawodowe"
Pod koniec sierpnia prof. Jacek Czaputowicz złożył na ręce premiera rezygnację ze stanowiska ministra spraw zagranicznych. Swoją funkcję pełnił od stycznia 2018 roku. Wcześniej resortem kierował Witold Waszczykowski. Nowym szefem MSZ został prof. Zbigniew Rau, który w latach 2015-2019 był wojewodą łódzkim. Obecnie jest posłem PiS, a także był szefem sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. O tym, że prof. Rau ma największe szanse zastąpić Jacka Czaputowicza jako pierwszy poinformowali właśnie Piotr Gociek i Cezary Gmyz w tygodniku "Do Rzeczy".
Tymczasem Cezary Gmyz i Piotr Gociek zdradzają w aktualnym numerze "Do Rzeczy", że planowana jest "gremialna wymiana ambasadorów". Co ciekawe, chodzi przede wszystkim ambasadorów mianowanych przez rząd PiS. Dlaczego? "Zbyt wielu z nich uznało, że wyjazd na odległe placówki to takie przedłużone wczasy, podczas których, jak wiadomo, nie należy się przemęczać" – punktują dziennikarze.
Okazuje się jednak, że na tych zmianach może skorzystać były szef MSZ prof. Jacek Czaputowicz, który ma zostać nowym ambasadorem w USA. "Nowe rozdanie ambasadorskie oznacza nowe życie zawodowe dla byłego szefa MSZ. Jacek Czapa--Czaputowicz ma trafić do Hameryki,
gdzie zastąpi Piotra Wilczka na stanowisku polskiego ambasadora w USA" – piszą Gmyz z Goćkiem.