Czarzastemu puściły nerwy. "Sprawiedliwość zapuka do waszych drzwi"
Sejm obecnie obraduje nad tzw. ustawą covidową, która która zapewniłaby bezkarność urzędniczą. Zgodnie z nowelizacją "nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznymi bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów podjęte działania nie byłyby możliwe lub istotnie utrudnione”.
Głos ws. nowych regulacji zabrał m.in. Włodzimierz Czarzasty, który w ostrym przemówieniu krytykował plany PiS. – Będzie można kraść, oszukiwać, będzie można używać siły i wystarczy to tylko uzasadnić walką z pandemią, żeby uniknąć kary. W przyszłości, jak i w przeszłości. Warunek jest tylko jeden: przynależność do partii rządzącej – mówił polityk.
Czarzasty podkreślił, że PiS z partii walczącej z elitą, sam przeistoczył się w elitę. Jego zdaniem pod rządami Kaczyńskiego Polskę "zmieniła się w folwark", w którym wszyscy są równi, "ale niektórzy są równiejsi".
– Hulaj dusza piekła nie ma. Możecie robić wszystko. Nikt was nie ukarze. Każde świństwo przejdzie. Jesteście elitą. Policjanci, prokuratorzy, sędziowie, urzędnicy- jesteście bezkarni. Musicie być wierni, a będziecie bezkarni, bezkarni! – mówił.
Czarzasty następnie dodał, że przyjdzie czas, gdy się PiS straci władzę i sprawiedliwość "zapuka do drzwi". – Urzędnikom, policjantom, prokuratorom, sędziom mówię: Przyjdzie czas! Mocodawcy polityczni przegrają wybory i się Was wyprą. A sprawiedliwość zapuka do waszych drzwi! – przemawiał polityk.