"Musimy sobie to jasno powiedzieć". Szefowa KE zabrała głos ws. Nord Stream 2
"Przez długi czas wielu uważało, że Nord Stream 2 jest czysto ekonomicznym przedsięwzięciem. Jestem głęboko przekonana, że to też jest wysoce polityczna inwestycja. A wzór postępowania Rosji nie zmienił się na lepsze w czasie budowy tego gazociągu, raczej na gorsze" – mówi szefowa KE.
Jej zdaniem nadzieja na to, że handel i biznes gazowy poprawią relacje z Rosją, maleje. "Dlatego sądzę, że musimy sobie to jasno powiedzieć. Tak, to jest polityczny projekt. I nie, on nie doprowadzi do zmiany zachowania Rosji" – podkreśla.
Von der Leyen dopytywana o działania Unii w tej sprawie odparła jednak, że Komisja Europejska od strony biznesowej "maksymalnie już wykorzystała swoje możliwości", a należy teraz umieścić w kontekście politycznym.
Bruksela wzywa do zatrzymania budowy Nord Stream 2
Przypomnijmy, że kilka dni temu w związku z otruciem rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, posłowie PE przyjęli rezolucję o zatrzymaniu budowy Nord Stream 2.
Rezolucję poparło 532 europosłów, przeciwko było 84 europosłów,a 72 wstrzymało się od głosu. Europosłowie w rezolucji wzywają państwa członkowskie i instytucje UE do wstrzymania prac nad Nord Stream 2.
Prace mają zostać wstrzymane do momentu, aż Rosja zmieni swoją agresywną politykę na scenie międzynarodowej, a jeśli to się nie stanie, projekt miałby zostać całkowicie porzucony.