"Bardzo niebezpieczna droga dla Zjednoczonej Prawicy". Semka: W tej grze mamy jedno poważne ograniczenie
Wczoraj od 13.00 w centrali PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie obradowały władze partii, które miały zdecydować o przyszłości Zjednoczonej Prawicy. Kryzys w koalicji wybuchł w piątek po głosowaniu nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. Za kulisami mówi się o możliwej dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz wariancie rządu mniejszościowego. Po spotkaniu rzeczniczka PiS Anita Czerwińska przekazała, że podczas narady "podjęto decyzje o zdecydowanych rozstrzygnięciach". "O szczegółach poinformujemy w stosownym czasie" – dodała. Jak się okazało rano, minionej nocy doszło do spotkania liderów PiS i Solidarnej Polski. Wiadomo, że rozmowy będą kontynuowane.
Sytuację w rządzącej koalicji komentował na antenie Polskiego Radia 24 Piotr Semka. W ocenie publicysty tygodnika "Do Rzeczy", można zaobserwować że po emocjach, jakie były w ubiegłym tygodniu przyszedł w końcu czas na refleksję. – Kanały kontaktowe między Zbigniewem Ziobrą a Jarosławem Kaczyńskim zostały uruchomione – wskazał.
Semka zwrócił uwagę, że do tej pory pomiędzy koalicjantami zbyt wiele było "gromkich deklaracji", a za mało "cichych rozmów". – Wszystkie strony nie podeszły odpowiednio poważnie do kwestii negocjacji ws. rekonstrukcji rządu – stwierdził.
– W tej grze mamy jedno poważne ograniczenie - bez Porozumienia i SP koalicja traci większość. Wszystkie przykłady rządów mniejszościowych w Polsce są negatywne - to wegetacja – przekonywał. Publicysta podkreślił, że "igranie z rządem mniejszościowym czy nowymi wyborami to bardzo niebezpieczna droga dla Zjednoczonej Prawicy".