"Wygrywaliśmy wybory na wsi zanim został ministrem". Bialan bez wahania: Będziemy wygrywać, jak odejdzie
Jak ogłosił premier Mateusz Morawiecki, minister Jan Krzysztof Ardanowski straci swoje stanowisko, a na fotelu szefa resortu rolnictwa zastąpi go Grzegorz Puda.
Obecny minister rolnictwa stwierdził w Polsat News, że rolnicy zawiedli się na PiS, a to wieś dała tej partii i prezydentowi zwycięstwo. Ardanowski powiedział ponadto, że "piątka dla zwierząt" nazywana "ustawą futerkową" jest "niezrozumiała", a PiS "rozpoczęło wojnę z polską wsią".
– Wieś jest rozgoryczona i rozczarowana szczególnie dlatego, że kilka miesięcy temu obdarzyła zaufaniem, dając zwycięstwo prezydentowi Andrzejowi Dudzie, a kilka miesięcy wcześniej zwycięstwo PiS. Ta przewaga w Sejmie jest m.in. dlatego, że polska wieś uwierzyła PiS –podkreślił.
W Poranku Siódma9 do słów ministra odnosił się Adam Bielan.
– Według badań opinii publicznej przygniatająca większość Polaków popiera główne zapisy tej ustawy. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że jeszcze będzie ona wymagać doszlifowania i pewnych poprawek, ale wypowiedzi Pana Jana Krzysztofa Ardanowskiego są zupełnie niepotrzebne, bo dolewają oliwy do ognia – ocenił eurodeputowany.
Jak podkreślił, partia rządząca ma "bardzo intensywne działania lobbingowe agencji wynajętych przez branżę, która może na tych zmianach stracić". – Ale nie mylmy tego z oburzeniem całej grupy społecznej, którą są rolnicy – dodał.
– Wygrywaliśmy wybory na wsi, zanim pan Ardanowski został ministrem rolnictwa i jestem przekonany, że będziemy wygrywać wybory także po tym, jak odejdzie z tej funkcji. Nie przesadzajmy, nie utożsamiałbym tych zwycięstw z jedną osobą – powiedział Bielan.