Zrobili aferę wokół Czarnka. Polityk publikuje dokument
"Wyborcza" napisała, że Czarnek w sobotę odwiedził w szpitalu babcię, a w poniedziałek okazało się, że ma koronawirusem. Dziennik powiązał ten fakt z zakażeniami w placówce.
Wojskowy Szpital Kliniczny w Lublinie wydał w tej sprawie oświadczenie, informując, że wskazanie źródła zakażenia jest niemożliwe.
W piątek Czarnek opublikował na swoim Twitterze decyzję wojewody lubelskiego Lecha Sprawki. Wynika z niej, że osoba postronna w uzasadnionych przypadkach może otrzymać zgodę na przebywanie na terenie placówki leczniczej, zachowując przy tym zasady bezpieczeństwa epidemiologicznego.
"Przebywanie na terenie podmiotu leczniczego osób postronnych dopuszczalne jest wyłącznie w przypadkach szczególnie uzasadnionych, po uprzednim uzyskaniu zgody osoby uprawnionej do jej udzielenia zgodnie z obowiązującymi w tym podmiocie procedurami i z zachowaniem pełnych zasad bezpieczeństwa epidemiologicznego" – brzmi fragment tego dokumentu.
Przemysław Czarnek dowiedział się o zakażeniu koronawirusem w poniedziałek, 5 października, kiedy miało odbyć się zaprzysiężenie rządu. Z tego powodu kilku innych ministrów trafiło na kwarantannę, a oficjalna ceremonia z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy odbyła się we wtorek. Czarnek, który ma objąć nowy resort edukacji i nauki, nie uczestniczył w zaprzysiężeniu.