Trzaskowski dobrał się do kierowców. Jedna z opłat wzrośnie... o 4000 proc.
"Rada @warszawa przyjęła właśnie zmiany dotyczące strefy płatnego parkowania. Zmiany niezbędne, bo w centrum stolicy jest coraz więcej samochodów. A miejsca musi tu starczyć dla wszystkich, którzy tego potrzebują" – przekazał prezydent Warszawy na Twitterze.
Trzaskowski z dumą podkreśla, że przyjęty projekt jest jego autorstwa.
Trzaskowski przekazał, że zdecydował się na zmianę przepisów, gdyż ludzie jeżdżą po centrum miasta, gdzie chcą parkować, co z kolei powoduje zatory i psuje powietrze. "Czas z tym skończyć" – grzmi polityk.
Zgodnie z przyjętą uchwałą nowa stawka za parkowanie wyniesie 3,90 zł za pierwszą godzinę, a za drugą i trzecią – będzie wyższa odpowiednio o 20 proc. Ponadto zdecydowano o wydłużeniu strefy płatnej do godz. 20 (do tej pory obowiązek płacenia sięgał jedynie do godz. 18)
Trzaskowski przekonuje, że robi to, aby "osoby przyjeżdżające (...) do pracy chętniej korzystały z rozwiązań typu parkingi P&R, do samego centrum dojeżdżały innymi środkami transportu, a osoby mieszkające w samej strefie nie mierzyły się z problemem z parkowaniem w pobliżu własnego domu".
Ponadto abonamenty parkingowe mają być dostępne tylko dla osób, które rozliczają PIT w Warszawie. Do tej pory cena abonamentu wynosiła 30 zł rocznie. Zostanie ona utrzymana, ale tylko na jeden samochód. Jeżeli w gospodarstwie domowym będą dwa auta, to za drugi pojazd trzeba będzie zapłacić... 1200 zł rocznie. To oznacza 40-krotną podwyżkę (wzrost o 4000 proc.).