Sprawa Giertycha. Wszyscy podejrzani wypuszczeni na wolność
W sobotę prokuratura poinformowała, że skierowała do sądu wnioski o tymczasowy areszt dla pięciu zatrzymanych osób: Ryszarda Krauze (zgodził się na publikację danych i wizerunku), Sebastiana J., Piotra Ś., Piotra W. oraz Michała Ś. Poznański sąd nie aresztował żadnego z nich.
Stacja TVN24 podaje, powołując się na Prokuraturę Regionalną w Poznaniu, że śledczy złożą zażalenie na decyzję sądu.
Do zatrzymań przeprowadzonych przez CBA doszło w czwartek. W piątek podejrzani usłyszeli zrzuty dotyczące wyprowadzenia i przywłaszczenia ok. 92 mln zł ze spółki deweloperskiej Polnord. Grozi im do 10 lat więzienia.
"Pomylono przychód ze stratą"
Cytowany przez TVN24 Ryszard Krauze powiedział, że w jego sprawie "pomylono przychód ze stratą". – Prokurator nie odczytał tego właściwie i pomyślał, że może coś uszczupliłem. Teraz się okazało, że sąd zrozumiał – dodał biznesmen.
Roman Giertych, jeszcze podczas przeszukania w domu, zasłabł i trafił do szpitala. Jego pełnomocnicy uważają, że mecenasa przysłuchiwano, kiedy był nieprzytomny, a zarzuty odczytano mu, gdy spał.
Wobec Giertycha prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym, m.in. w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5 mln zł, zawieszenia w czynności adwokata, zakazu opuszczania kraju oraz dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z innymi podejrzanymi.