Dulkiewicz gani kardynała Dziwisza. "Zabrakło słowa przepraszam"
Kardynał odpowiadał na pytania o problem pedofilii w polskim Kościele. Zapytany w TVN24 o molestowanego w latach 80. Janusza Szymika, który wobec braku reakcji biskupa zwrócił się o pomoc do ks. Isakiewicza-Zaleskiego, kard. Dziwisz stwierdził, że nie przypomina sobie rozmowy na ten temat. Zwrócił też uwagę, że ta sprawa nie należała do niego, lecz ówczesnego ordynariusza bielsko-żywieckiego bp. Tadeusza Rokoczego.
– Chcą przerzucić na mnie odpowiedzialność, ale ja tej odpowiedzialności nie miałem. Nie miałem wiedzy. Z drugiej strony to jest inna diecezja i trudno się mieszać w sprawy innej diecezji, chociaż zaprzyjaźniona – dodał kardynał.
Pytany o sprawę bp. Edwarda Janiaka (papież Franciszek przyjął jego rezygnację) kard. Dziwisz stwierdził, że "może to przełomowe wydarzenie w polskim Kościele, ale na świecie takich wypadków było więcej".
– W Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, Ameryce Południowej. Zdarzyło się i w Polsce, że poproszono księdza biskupa Janiaka, żeby zrezygnował. Zrezygnował, odszedł – powiedział. Jego zdaniem to "nowy rozdział w polskim Kościele".
Hierarcha przypomniał również, że zgodnie ze słowami papieża Polaka, w Kościele obowiązuje doktryna "zero tolerancji" dla sprawców przestępstw seksualnych wobec nieletnich.
– Absolutnie zero tolerancji, to są słowa Jana Pawła II. A z drugiej strony opieka, szacunek i miejsce w Kościele dla tych ludzi pokrzywdzonych – powiedział o ofiarach pedofilii kard. Stanisław Dziwisz
"Piszę to z dużym smutkiem"
Do wywiadu z byłym metropolitą krakowski odniosła się na Twitterze prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz. Samorządowiec skrytykowała duchownego, zarzucając mu brak przeprosin za przestępstwa pedofilii w polskim Kościele oraz to, że nie opowiedział się "po stronie ofiar".
"Odpowiedzialność jest szeroka, a niewiedza albo niewystarczające chęci jej wyeliminowania są już odpowiedzialnością... Zabrakło przepraszam i bezwzględnego stanięcia po stronie skrzywdzonych. Piszę to z dużym smutkiem..." – napisała Dulkiewicz.